Posiadamy tutaj gospodarstwo ekologiczne, w którym na powierzchni około 4.500 m² zajmujemy się chowem loch i prosiąt wykorzystując do tego 250 loch. Niezwykłe w tym gospodarstwie jest to, że każde zwierzę może przez 24 godziny wyjść na świeże powietrze, kiedy chce.

Jak doszło do współpracy z firmą WEDA?

Firma WEDA jest znana na rynku jako jeden z najważniejszych „graczy“. Mieliśmy już jakieś pomysły w głowie jak ma wyglądać nasze gospodarstwo i tworzyliśmy już wstępne rysunki. Wtedy skontaktowaliśmy się z firmą WEDA i spytaliśmy: Jak możecie nam pomóc w realizacji naszego przedsięwzięcia. Co możecie dla nas zrobić? Firma Weda bardzo nam potem pomogła wprowadzić nasze pomysły w życie.

Co było dla pana szczególnie ważne?

Miałem na uwadze kilka aspektów. Po pierwsze ważne było dla nas, aby nie tylko dla zwierząt wszystko wyglądało tak samo, a tym samym było dobrze rozpoznawalne i zrozumiałe. Każdy kojec ma identyczną konstrukcję, niezależnie od tego czy znajduje się w porodówce, czy w pomieszczeniu do odchowu prosiąt. W ten sposób prosięta po odstawieniu nie muszą zmieniać przyzwyczajeń. Oprócz tego zależy nam na zapewnieniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa dla nas i naszych pracowników. Chcieliśmy mieć możliwość w razie potrzeby możliwie szybkiego opuszczenia kojca, jeżeli byłoby to konieczne, tak aby locha nie mogła za nami podążać. Następnym ważnym aspektem jest to, aby kojec był tak ukształtowany, aby zwierzęta mogły się swobodnie poruszać. Locha może swobodnie rodzić, ale w przypadku agresywnych i problematycznych zwierząt istnieje możliwość chwilowego unieruchomienia lochy, aby zminimalizować przygniecenie prosiąt.

Zastosowanie koryt paszowych odpowiada naturalnemu zachowaniu zwierząt, ponieważ prosięta mają zasadniczo możliwość pobierania paszy z tego samego koryta co matka. Poidła wody są zainstalowane na wybiegu, co sprawia, że kojec pozostaje zawsze czysty, ponieważ zwierzęta wypróżniają się na wybiegu. W strefie zewnętrznej zainstalowane są specjalnie skonstruowane odchylane ścianki wybiegów, które można szybko jednym ruchem ręki odchylić, a następnie zaryglować na ścianie. To sprawia, że wybiegi zewnętrzne można wyczyścić jednym przejazdem ładowarki kołowej. Ścianki podczas odchylania samoistnie podnoszą się i wysuwają się ze słomy, co sprawia, że nie potrzeba dużo siły, aby je przesuwać. To oszczędza nam bardzo dużo czasu i pracy! Ostatecznie było dla nas ważne, aby zbudować kojce nie tak, żeby nam się to podobało, ale tak, aby zwierzę mogło sobie wybrać, jak chciałoby je użytkować.         

Poczekalnia jest ukształtowana w sposób bardzo otwarty? O co w tym chodzi?

Zbudowaliśmy tutaj duży dach, który w środku jest otwarty. To sprawia, ze świnie stykają się także z deszczem. Oprócz tego bramy są zawsze otwarte. Jeżeli świnie chcą, wychodzą na zewnątrz, a jeżeli chcą po pozostają wewnątrz i wgrzebują się w słomę i odprężają się. Po jednej stronie umiejscowiliśmy stację poboru paszy na żądanie, na której możemy karmić zwierzęta od 40. dnia na kondycję i możemy selekcjonować zwierzęta dzięki zastosowaniu kolczyków usznych. Po drugiej stronie znajdują się stanowiska paszowe, które można szybko i łatwo zablokować, aby można było w łatwy sposób kryć lochy. 

Od 2018 roku przekształca pan swoje gospodarstwo w gospodarstwo ekologiczne. Także instalacja do produkcji biogazu w miejscu waszej drugiej siedziby ma oficjalnie status prawny instalacji ekologicznej. Jak zamierza pan postępować dalej? 

Obecnie dalej dostarczamy prosięta do kilku tuczarni w okolicy. Planujemy jednak budowę jeszcze jednej chlewni przeznaczonej do opasu w miejscu naszej drugiej siedziby. W tym celu chcemy zrezygnować z prowadzenia pensjonatu z chowem koni. Oprócz tego chcemy zoptymalizować promowanie naszych produktów i wkrótce chcemy sami dostarczać i sprzedawać nasze mięso pochodzące z chowu ekologicznego. W tym celu chcemy pokazać od wewnątrz nasze gospodarstwo wszystkim, których ta tematyka interesuje. Na przykład wyznaczyliśmy w naszej chlewni pomieszczenie dla odwiedzających, które ma być cały czas dostępne dla naszych gości. Tutaj można jak z balkonu na żywo oglądać, jak toczy się życie w chlewni i być świadkiem jak zwierzęta wgrzebują się w słomę. Takiego czegoś ludzie nie znają w obecnych czasach! Już teraz cieszymy się na naszych gości!

Brzmi to bardzo interesująco! Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę dalej wszystkiego dobrego!

Broszura Be.Well